Komentarze: 0
Czy serio były potrzebne te trzy miesiące, żeby dziś było tak, jak jest? Potrzebne były te trzy miesiące, w ciągu których tyle razy powiedziałeś mi "nie" wprost, tak że w końcu uwierzyłam, że faktycznie "nie, nigdy, nie umiałbyś"? Czy były potrzebne, żebyś dziś znów mnie... Pokochał?
Nie, Ty mnie nie kochasz, o żadnej miłości nie można tu jeszcze mówić. Powiedziałeś "możesz". "Możesz"! Mogę... Tylko że obudził się we mnie jakiś strach. I tak się śmiesznie złożyło, że nie wiem czy to ja mam zacząć, skoro zapytałeś "i co teraz?", czy mam czekać, aż Ty to zrobisz?
Matko najświętsza, a ja już zdążyłam uwierzyć, że nic z tego, jeszcze wczoraj pisałam do P. "i tak wiem że z tego wszystkiego nic nie będzie, ale zamierzam się cieszyć tym, co mam, póki mam i póki mogę". A Ty powiedziałeś "możesz".
A ja już za Tobą tęsknię...